Nazwa forum

jaaaaa a ja bylam na wykladzie i poszlam na 10 na seminarium na ktorym nie zastalam nikogo lacznie z weronika (przy czym bylam tam juz o 9:45 wiec nie wiem, trwalo 25 min??) lol i jestem wku*wiona bo musialam przez to wziac kompa zeby miec jej na czym pokazac to co chcialam pokazac a przez to nie moglam jechac na rowerze i musialam zaplacic za dwa bilety, oraz myslac ze seminarium sie odbedzie nie moglam stawic sie o odpowiedniej godzinie na praktykach wiec jestem pelna smutku i rozgoryczona:P  she made my day.

nr wysłałam ci na jako "wiadomośc ptywatną", żeby nr Weroniki nie dosyał się w niepowołane ręce a seminarium trwało 15 min, kto miał napisane coś to jej oddał, ona będzie w czwartek o 9:30, raczej z większym zapasem czasu

SMS od Weroniki:

"Mam dodatkowy wyklad i o 10 nie bedzie dyzuru. Prosze przekazac wszystkim, ze bede dostepna o 8:30"

Ech. Ale jesli jej nie bedzie, to I swear....

Lol, pan Michał się rozkręca:D ostro!

buahahaha, coś czułam w kościach, że ta randka nie wypali Ola, pytanie tylko, do kogo wysłała smsa...?

OlaStarosta napisał:

RastaDredKillah666:) napisał:

SMS od Weroniki:

"Mam dodatkowy wyklad i o 10 nie bedzie dyzuru. Prosze przekazac wszystkim, ze bede dostepna o 8:30"

Ech. Ale jesli jej nie bedzie, to I swear....

Dzięki za info, ale na przyszłość proszę przekazuj też kolejne wieści, cobym na tą 8.30 nie leciała jak głupia po dwóch godzinach snu tylko po to, żeby pocałować klamkę. W końcu udało mi się Weronikę dorwać na 3 minuty przed jej wykładem o 10 - stąd wiem, że pisała smsa, że na 8.30 sie nie wyrobi....no chyba, że ściemniała - to zwracam honor

Owszem, dzwoniła do mnie DZISIAJ, ALE PUNKT O 8:30. Sama byłam w drodze, a nie wiedzialam kto sie wybiera wiec co mialam zrobic?Obdzwaniac wszystkich? Wrocic do domu i napisac na forum o 9 ze nie ma seminarium o 8:30? Więc sama rozumiesz, ze sobie darowalam interwencje. Tez spalam dwie godziny.

Kolejne spotkanie z Weronika jest o 9:30 w poniedzialek.

PS. I jeszcze ze mnie kretynke robi, ze "przeciez napisala smsa" LOL rownie dobrze mogla w ogole darowac se to telefonowanie do mnie. I ona nie ze byla zajeta tylko sobie zaspala napewno, bo sie wygadala, ze jeszcze jest w domu.

Ostatnio edytowany przez RastaDredKillah666:) (2009-04-23 20:59:33)

kozak nie kracz, damy rade

Czy ktokolwiek był dziś u Weroniki? i czy ktoś wie kiedy znów będzie można ją złapać choćby na momencik?